W tym roku urlop został zaplanowany na sierpień. W pierwszym tygodniu udało się w złej pogodzie wejść na Piz Bernina (4049 m n.p.m.) – najwyższy szczyt masywu Berniny, a zarazem najwyższy szczyt Alp Wschodnich. Bernina jest również najdalej na wschód wysuniętym alpejskim czterotysięcznikiem i piątym szczytem Alp pod względem wybitności. Droga nie była trudna choć długa, polecam ale na pewno nie jako pierwszy 4000 tysięcznik. Potem pojechaliśmy w Dolomity tym razem w rejon doliny Val Gardeny. Zatrzymaliśmy sie na campingu w Carwali który stanowi doskonały punkt wypadowy w góry i wysoko położone przełęcze. Tutaj przeszliśmy kilkanaście dróg wspinaczkowych w rejonie Cir oraz w skalnym mieście Citta dei Sasi. Wyjazd jak najbardziej udany i na pewno wrócimy w ten rejon za rok. zapraszamy do obejrzenia zdjęć z wyjazdu.